Wesołej Wielkanocy!
Co prawda mamy już drugi dzień świąt a tego bloga nikt nie odwiedza, więc nie mam wyrzutów sumienia przez nie napisane życzenia :3
Chciałabym pochwalić się jedną z moich dziwnych kolekcji: zbieram czekoladowe zajączki wielkanocne. Wczoraj swoją kolekcję wzbogaciłam o nieznany mi wcześniej 'eksponat' z firmy Moser Roth. Zakochałam się w dzwoneczku o nietypowym kształcie i dźwięku, jaki wydawał.
Kształt brzuszka wskazuje na to, że możliwe, iż w środku znajduje się plastikowe jajko z niespodzianką.
O smaku czekolady, z której wykonany jest zajączek nie mogę nic narazie powiedzieć, gdyż nie próbowałam, lecz mój brat ma takiego samego, więc będę musiałą udać się do niego na degustację.
Zajączek kosztuje zapewne niedużo. Nie znam jego rzeczywistej ceny ale można przypuszczać, że mieści się w granicach ceny 'sławnego' zajączka Lindor.
[Moja kolekcja: ???, Terravita, Lindor, Terravita, Moser Roth]
Krótkie porównanie:
Jestem pod wrażeniem, twoje hobby jest wyjątkowe i mam nadzieję że zajączków pojawi się jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńTwoja tabela mnie urzekła.